W piątek, 21 lutego, koszykarze Śląska zmierzą się w Gdyni z miejscowym Asseco. Oba zespoły mają taki sam bilans 8 zwycięstw i 10 porażek, a jeszcze trzy tygodnie temu to spotkanie miało decydować o tym, który z zespołów znajdzie się w górnej części tabeli i zagra w play-off.
Zarówno Śląsk jak i Asseco po ostatnich słabszych meczach, praktycznie straciły jednak szanse na awans do pierwszej szóstki. Mecz będzie więc decydował raczej tylko o rozstawieniu przed drugą częścią sezonu. Śląsk ma bowiem jeszcze tylko matematyczne szanse na awans. Musi nie tylko grać rewelacyjnie, ale także liczyć na to, że noga potknie się innym drużynom.
W pierwszym meczu Śląska z Asseco lepsi byli wrocławianie, którzy wygrali w Hali Orbita 86:78. Najlepszym strzelcem Śląska był Danny Gibson, który rzucił 19 punktów. Lepiej od Gibsona po stronie Asseco punktował Fiodor Dimitriew, który zdobył 22 punkty. Ci dwaj zawodnicy ze względu na różne pozycje, na których występują, nie będą rywalizowali ze sobą bezpośrednio, ale ich korespondencyjny pojedynek w ataku może być ozdobą meczu.
Piątkowe spotkanie będzie ostatnim, jakie rozegrają koszykarze Śląska przed Meczem Gwiazd Tauron Basket Ligi, które 2 marca odbędzie się w Pardubicach. W spotkaniu najlepszych koszykarzy z lig polskiej i czeskiej nie wystąpi żaden koszykarz z wrocławskiego zespołu. To ogromne rozczarowanie, że w składzie nie znalazł się wspominany już Gibson, który jest jednym z najlepszych rozgrywających w lidze.
Mecz Śląska z Asseco rozpocznie się w piątek w Gdyni o godzinie 19:00.
(źródło: sportgame.com.pl)
SR/mic