wroclaw.pl strona główna

WROCŁAW Kino organowe w NFM. Filmy z wyjątkową muzyką na żywo

  1. wroclaw.pl
  2. Sport i rekreacja
  3. Kapitalny mecz szczypiornistów Śląska

Kapitalny mecz szczypiornistów Śląska

Data publikacji: Autor:

Edytuj w ACMS

Ależ to było spotkanie! Piłkarze ręczni Śląska zremisowali dziś u siebie z brązowymi medalistami z ubiegłego sezonu Górnikiem Zabrze 30:30. Ten zdobyty punkt może być bardzo istotny na koniec sezonu. Kapitalne zawody rozegrał skrzydłowy Śląska Andrzej Kryński.

Reklama

Borykający się z kłopotami kadrowymi wrocławianie byli z góry skazywani na porażkę. Tym większe było więc zaskoczenie nielicznych kibiców, gdy gospodarze rozpoczęli od prowadzenia 4:0 i nie zamierzali na tym poprzestać. W 23. minucie po golu Iwana Tielepniowa było już 14:8. Wrocławianie znakomicie realizowali założenia taktyczne i błyskawicznie stosowali się do udzielanych im na gorąco przez Piotra Przybeckiego wskazówek. 

Kapitalny mecz rozgrywał rodowity zabrzanin Andrzej Kryński. Skrzydłowy Śląska był nie do zatrzymania, a ponadto egzekwując rzuty karne nie pomylił się ani razu. – Pochodzę z Zabrza i cieszę się, że klub z mojego miasta gra o najwyższe cele, ale na meczu nie było sentymentów – mówił Kryński.

W 24. minucie sędziowie ukarali karą dwóch minut Łukasza Jarowicza, za faul na Mariuszu Jurasiku. Faul na pewno był, ale nie aż taki, by kwalifikował się do kary. Goście strzeli szybko 3 bramki, potem 4 następne i schodzili na przerwę prowadząc 15:14. 

Śląsk pokazał, że jest drużyną z charakterem. Wrocławianie szybko odrobili straty, a kiedy Zoran Radojević w 51 minucie strzelił gola dającego gospodarzom trzybramkowe prowadzenie (27:24) zapachniało sensacją. Wówczas jednak goście przeprowadzili szybkie kontry, a że na ławce kar znów siedział gracz Śląska, zrobiło się 28:27, ale dla Górnika.

Wrocławski zespół dalej się nie poddawał. Kryński i Radojević doprowadzili do remisu po 29, lecz gola zdobył na 45 sekund przed końcem Adrian Niedośpiał, Piotr Przybecki wziął czas. Trener Śląska wycofał bramkarza, wprowadzając na boisko szóstego zawodnika z pola. To przyniosło efekt, bowiem już po 10 sekundach bramkę zdobył niezawodny Kryński. Goście mieli piłkę, ale nie zdążyli przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. 

– Grając w bardzo okrojonym składzie udało nam się zrealizować założenia taktyczne. Troszkę  szkoda, że kiedy wyszliśmy na prowadzenie różnicą 5-6 bramek oni nas tak szybko doszli. Końcówka była szalenie emocjonująca, a szala mogła się przeważyć na obydwie strony. Na szczęście zdobyliśmy punkt i to jest bardzo ważne w kontekście dalszej naszej gry w rozgrywkach – chwalił swoich podopiecznych szkoleniowiec Śląska.

Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze 30:30 (14:15). 

Śląsk: Cudić – Krupa 2, Kryński 11, Herudziński, Garbacz 1, Jarowicz 1, Radojević 8, Wróblewski, Ścigaj 5, Tielepniow 2. Kary: 10

Górnik: Kornecki, Suchowicz, Kicki – Niedośpiał 5, Daćko, Orzechowski 2, Gromyko, Kuchczyński 6, Kubisztal 10, Jurasik 5, Buszkow, Tatarincew 2, Niewrzawa, Twardo. Kary: 2.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama