wroclaw.pl strona główna Sport i rekreacja we Wrocławiu – najświeższe wiadomości Sport i rekreacja - strona główna

Infolinia 71 777 7777

°C Pogoda we Wrocławiu

Jakość powietrza: brak pomiaru

brak danych z GIOŚ

wroclaw.pl strona główna

PILNE Groźny wypadek na S8 pod Wrocławiem. Są utrudnienia i korki

  1. wroclaw.pl
  2. Sport i rekreacja
  3. Masternak dotrzymał słowa

Wrocławski pięściarz wagi junior ciężkiej Mateusz Masternak efektownie powrócił na ring po październikowej porażce z Grigorijem Drozdem i utracie pasa mistrza Europy. Podczas gali w Frederikshavn „Master” znokautował w czwartej rundzie Gruzina Sandro Siproszwiliego.

– Mój rywal walczył z trzema Polakami i ze wszystkimi przegrał, ale żaden z nich nie wygrał z nim przed czasem. Ja chcę to zrobić. Moja taktyka będzie bardzo prosta. Będę chciał się bić w półdystansie, dużo lewą ręką, będę chciał z nim boksować na dużym pressingu. Teraz chcę po prostu skupić się na prostych rzeczach. Lewy prosty, prawy prosty, ciosy na dół, zwykłe abecadło. Z trenerem Wilczewskim chcemy dopracować to do perfekcji – zapowiadał Masternak dwa dni przed walką.

„Master” po raz kolejny udowodnił, że potrafi dotrzymywać słowa. Walczył dokładnie tak, jak zapowiedział. Być może dlatego, nie ustrzegł się pewnych błędów w obronie, ale w ataku wypadł zdecydowanie lepiej niż w kilku poprzednich występach. W pierwszej rundzie dał się zaskoczyć ciosem podbródkowym, ale poza tym jednym incydentem miał wyraźną przewagę.

W drugiej Siproszwili trafił go dwa razy, ale znów o wiele więcej obrywał. Podobnie było w trzeciej i na początku czwartej rundy. Mimo to Gruzin dalej atakował, a Masternak idealnie to wyczuł i skontrował perfekcyjnym prawym krzyżowym. Rywal padł na matę i już się z niej nie podniósł przed odliczeniem przez sędziego do dziesięciu.

Po tym „przetarciu” znów powinna nadejść pora na poważniejsze walki. Taką Masternak mógł stoczyć już teraz, gdyż dwa tygodnie temu nadeszła do grupy Sauerlanda propozycja od bardzo silnego zawodnika z RPA Ilungu Makabu (16-1). Promotorzy Masternaka odrzucili ofertę. Słusznie, „Master” potrzebował bowiem właśnie takiego rywala jak Siproszwili, by znów uwierzyć w swoje możliwości.

AL/mic

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama