Od mocnego uderzenia organizacyjnego rozpoczął pracę w Śląsku Tadeusz Pawłowski. Trener zmienił radę drużyny. Nowym kapitanem (w miejsce Sebastiana Mili) został Marco Paixao, a w radzie drużyny znaleźli się także Mariusz Pawelec i Tomasz Hołota.
W czwartek Pawłowski odbył z Milą długą rozmowę, której efektem jest zmiana kapitana zespołu. Pomocnik Śląska w niedzielnym meczu z Cracovią i tak by nie zagrał z powodu urazu mięśnia, a do treningów wróci dopiero w przyszłym tygodniu.
– Decyzja o przekazaniu opaski Marco, nie jest decyzją na jeden mecz tylko na dłużej. W radzie drużyny będą ponadto Pawelec i Hołota, czyli dwaj zawodnicy, którzy aktualnie leczą kontuzje. Wybrałem piłkarzy, którzy w całym sezonie wyróżniali się, a przy tym są zawodnikami walczącymi. Potrzebuję wojowników. Oni są przedłużeniem moich myśli i idei. Nie odbierajcie tego na zasadzie, że mam konflikt z Milą – wyjaśniał Pawłowski.
Paixao to pierwszy w historii zagraniczny kapitan wrocławskiej drużyny. – Nie spodziewałem się, że mogę być kapitanem. Pełnię tę funkcję po raz pierwszy w życiu. To dla mnie zaszczyt. Jestem dobrym zawodnikiem, profesjonalistą. Nie zawiodę – zapewnia nowy kapitan.
Pawłowski nie ujawnił, kto w meczu z Cracovią zamiast Mili zagra w środku pola. – Mogę jedynie powiedzieć, że w wyjściowym składzie znajdzie się dwóch piłkarzy z grona tych, których klub pozyskał w ostatnich dniach - dodaje nowy trener Śląska.
Spotkanie z Cracovią w październiku 1982 r. było ostatnim meczem, jaki Pawłowski rozegrał w barwach Śląska jako zawodnik. Traf chciał, że także meczem z Cracovią rozpocznie swoją drugą pracę w Śląsku jako szkoleniowiec. – Nie patrzymy na to, jak gra Cracovia. Skupiamy się na sobie. Kluczem jest dłuższe utrzymywanie się przy piłce. Ćwiczyliśmy także zachowanie przy dośrodkowaniach. W meczu z Ruchem wszystkie bramki dla gości padły po tym, jak przegraliśmy walkę o górną piłkę - zakończył Pawłowski.
AL/mic