wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: brak pomiaru

brak danych z GIOŚ

wroclaw.pl strona główna

Reklama

  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Aktualności
  4. Martyna Jakubowicz, Joni Mitchell (i nie tylko) (ZDJĘCIA)

Martyna Jakubowicz, Joni Mitchell (i nie tylko) (ZDJĘCIA)

Materiał archiwalny Edytuj w ACMS

Martyna Jakubowicz promuje świeżo wydaną płytę z piosenkami Joni Mitchell w polskich wersjach językowych. Album „Burzliwy błękit Joanny” ukazał się 7. listopada. Wczoraj (24 listopada) artystka zagrała bardzo udany koncert we wrocławskim klubie Anima.

Reklama

Martyna Jakubowicz – jak można było z góry przewidzieć – nowych nagrań nie promowała nachalnie. Zresztą ostatnie, o co można by podejrzewać tę wykonawczynię, to właśnie nachalność, w jakiejkolwiek, a już zwłaszcza w marketingowej postaci. Z zawartych na „Burzliwym błękicie Joanny” jedenastu piosenek Jakubowicz zaśpiewała więc zaledwie cztery, umiejętnie wplatając je w resztę repertuaru. Usłyszeliśmy więc „Błękitny hotelowy pokój”, „Chcę tylko”, „Kółko graniaste” i „Dużą żółtą taksówkę”. Cztery zwiewne, piękne utwory, reprezentatywne dla całej płyty. Jeśli ktoś mógł mieć wątpliwości co do jakości nowego longplaya, ten piosenkowy kwartet z pewnością rozwiał je bezpowrotnie.

Choć repertuar koncertu był dość przekrojowy, wyraźnie dominowały w nim kompozycje stosunkowo nowe. Martyna Jakubowicz z dużym sentymentem odnosi się chyba do przedostatniej pozycji w swojej dyskografii – do niedocenionych trochę „Okruchów dnia” z 2010 roku. Z tej płyty zaśpiewała takie utwory jak m.in. „Nie tylko ja jedna”, „Pan Kasa” oraz „Niech płonie”. Z albumu w hołdzie Bobowi Dylanowi wykonała swoją własną wersję „Knockin' On Heaven's Door”. Z „Dziewczynki z pozytywką Edwarda” – „I żeby ziemia zadrżała”. Ze „Wschodniej wioski – „Wiedza jest grzechem” i „Na jednej skaczę nodze”. Z „Bardzo groźnej księżniczki...” – Karczmę na moście”, a z debiutanckiego „Maquillage” – bez tego hitu koncert Martyny Jakubowicz byłby oczywiście niepełny – „W domach z betonu...”. Widać więc wyraźnie, że artystka nie ma ochoty na jałowe eksploatowanie starego materiału i zdecydowanie chętniej śpiewa rzeczy nowe niż odgrzewa ogólnie znane przeboje sprzed lat. W niedawnym wywiadzie dla naszego portalu powiedziała: „Trzeba iść do przodu, nie można się zatrzymywać. Ja już robię coś innego. Ciągle są nowe czasy, nowe piosenki” – i trzeba przyznać, że niedzielnym koncertem w Animie udowodniła swoją konsekwencję.

Warto podkreślić, że Martynie Jakubowicz towarzyszą na scenie świetni muzycy: Paweł „Muzzy” Mikosz na basie, Darek Bafeltowski na gitarach, Przemek Pacan na perkusji i Łukasz Matuszyk na akordeonie i klawiszach. Ten zgrany kwintet gra ze sobą od jakiegoś czasu i nie da się nie zauważyć, że panowie – pod niekwestionowanym przewodem szefowej zespołu – zdążyli się zgrać i polubić. Nie mają oczywiście wielu okazji, żeby popisać się swoim kunsztem – muzyka Martyny Jakubowicz jest przecież formalnie bardzo stonowana, ale efektowne solo na basie Pawła Mikosza w utworze „Wiedza jest grzechem” i piękna gitarowa solówka w „Karczmie na moście” w wykonaniu Darka Bafeltowskiego pozwoliły przypomnieć publiczności, że Martyna Jakubowicz nie zawsze grała tak spokojnie i kojąco jak dzisiaj. I że swego czasu nagrywała i występowała z Andrzejem Nowakiem, muzykiem TSA.Tamtego niedzielnego wieczoru na dworze były ledwie 4 stopnie, wiał wiatr i padał deszcz. W Animie było natomiast ciepło, lirycznie i poetycko. Jeśli Martyna Jakubowicz będzie odwiedzać nas częściej, przetrwamy każdą zimę.

Przemek Jurek

Martyna Jakubowicz wystąpiła 24 listopada w Klubie Anima

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama

Powrót na portal wroclaw.pl