– Do końca tygodnia we Wrocławiu maksymalna temperatura wyniesie od 6 do 8 stopnia powyżej 0. W nocy będą 2 stopnie. Przelotne opady mogą wystąpić w niedzielę wieczorem. Natomiast w poniedziałek będzie ciepło, bo nawet 10 stopni Celsjusza – mówi Maria Orawczak, dyżurny synoptyk IMGW we Wrocławiu.
Wiosnę widać już we Wrocławskim Ogrodzie Botanicznym.
– W ostatnich dniach panuje stała temperatura i nie ma przymrozków. Dlatego widać już pierwsze oznaki wiosny. Rozkwitły przebiśniegi i krokusy. Widać już pędy na magnoliach i krzewach wawrzynu. Ciekawie kwitnie lepieżnik różowy jeszcze przed rozwojem liści. W Polsce on występuje w Tatrach u nas jest na górce. To żadne anomalia, ale zwiedzający będą mogli już zobaczyć wiosnę – zaznacza Jolanta Kochanowska z Ogrodu Botanicznego we Wrocławiu.
Ogród Botaniczny dla zwiedzających będzie otwarty na przełomie marca i kwietnia. Wszystko zależy od pogody. Natomiast przez cały rok otwarty jest ogród zoologiczny, w którym też już widać oznaki wczesnej wiosny.
– Rzeczywiście na wybiegach można już zobaczyć zwierzęta ze strefy tropikalnej np. okapi. Po zimowej przerwie to okazja, by rozprostować kości i pobiegać. Nie tylko pogoda, a długość dnia wpływa głównie na funkcjonowanie zwierząt. Nie ma takiej sytuacji, w której robi się ciepło, a zwierzęta od razu zaczynają się lęgnąć. Przystosowanie do zmiany klimatu wymaga wielu lat – wyjaśnia Radosław Ratajszczak prezes Wrocławskiego Ogrodu Zoologicznego.
We wrocławskim zoo nie ma polarnych zwierząt, na które może mieć wpływ wysoka temperatura. Co ciekawe za słońcem nie przepadają wielbłądy.
– Mogłoby się wydawać, że są to zwierzęta, które doskonale znoszą długotrwałe nasłonecznienie, bo przecież wykorzystywane są jako środek transportu po pustyni. W zoo zaobserwowałem, że wielbłądy wykorzystują każdy skrawek cienia by unikać słońca. Także pozory mylą – dodaje Radosław Ratajszczak.
Wrocławianie jednak na słońce reagują inaczej niż wielbłądy. Można to było zaobserwować w miniony weekend. Wykorzystywali każdy skrawek ławki czy trawnika aby złapać pierwsze promienie wczesnowiosennego słońca.