Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Nauczyciele – obserwatorzy szkolnej rzeczywistości
Nauczyciele i edukacja – temat gorący nie tylko przy okazji wyborów i zmiany na stanowiskach ministrów, temat ważny zawsze, bo w szkole, jak podkreślała prelegentka Janina Bąk, spędzamy aż 11 lat życia. I to nauczyciele bywają najlepszymi obserwatorami tego, co dzieje się z dziećmi i młodzieżą.
Prowadzący konferencję Piotr Jacoń opowiadał o swojej mamie, nauczycielce i bibliotekarce. Wśród książek i w ciszy schronienie znajdowało u niej wielu uczniów. – Regularnie przychodzili do biblioteki i czytelni, aby móc nie być tam, gdzie jest źle, czuć się bezpiecznie w bezpiecznej przestrzeni – mówił otwierając konferencję „Otwarte głowy” we Wrocławskim Centrum Kongresowym.
Przypomniał też, że osobami polskiej edukacji są nie tylko nauczyciele, ale również m.in. woźne, bo często to one są najlepszymi obserwatorami tego, w jakiej kondycji są dzieci. – Ci, którzy myślą o systemie polskiej szkoły powinni dostrzec i zagospodarować także tych ludzi – tłumaczył polski dziennikarz, polonista, były prezenter programów informacyjnych w TVN24.

Janusz Korczak radził – nie na pamięć, ale ze zrozumieniem
Ewa Skrzywanek, nowa Dolnośląska Kurator Oświaty, podkreślała, że teraz środowisko jest w trakcie wielu spotkań i debat o nowej edukacji, ale istotą pozostaje w niej nauczyciel i jego rola. Zacytowała słowa jednego z najbardziej znanych polskich nauczycieli, lekarza i pedagoga Janusza Korczaka, który z dziećmi zginął w niemieckim nazistowskim obozie zagłady w Treblince.
„Szukaj własnej drogi. Poznaj siebie, zanim zechcesz dzieci poznać. Zdaj sobie sprawę z tego, do czego sam jesteś zdolny, zanim dzieciom poczniesz wykreślać zakres praw i obowiązków. Ze wszystkich sam jesteś dzieckiem, które musisz poznać, wychować i wykształcić przede wszystkim. Nie takie ważne, żeby człowiek dużo wiedział, ale żeby dobrze wiedział, nie żeby umiał na pamięć, a żeby rozumiał, nie żeby go wszystko troszkę obchodziło, a żeby go coś naprawdę zajmowało.”

Jan Gawroński, społeczny zastępca Moniki Hornej-Cieślak, Rzeczniczki Praw Dziecka zaznaczył, że wspólnie z szefową, apelują o zastąpienie punktowej oceny zachowania oceną opisową.

Polska szkoła bardziej tolerancyjna i przyjazna
O tym, jak inaczej może wyglądać polska szkoła, że może być przyjazna i bezpieczna, choćby dla uczniów LGBT+ (takich jest we Wrocławiu 9 szkół) opowiadała, rzecz jasna, ze statycznymi przykładami Janina Bąk.
Znana statystyczka, blogerka, influencerka, ale też nauczycielka akademicka (choćby w Dublińskim Trinity College), aktywistka społeczna, szerzej znana pod pseudonimem Janina Daily, mówiła o sobie i o trudnej sytuacji dzieci w szkole. Ona sama w szkole chorowała psychicznie, przywołała ponure dane, bo najmłodsze dziecko w Polsce, które targnęło się na własne życie, miało zaledwie 9 lat. – Musimy przejść od mówienia, od haseł do twardej waluty działania – tłumaczyła.

Bo właśnie w szkole dzieci dorastają i zmagają się z wieloma problemami – dziewczynki m.in. z ubóstwem menstruacyjnym (aż jedna na sześć uczennic), z przekonaniem wyniesionym z domu, że to bracia lepiej rokują i mają wyższe IQ, że jako dzieci ufają, że mogą podbić świat, ale już jako nastolatki tracą wiarę w swoje możliwości, zaś chłopcy m.in. z trudnym dojrzewaniem, w którym nadal „bycie prawdziwym mężczyzną”, który nie płacze i nie odczuwa skutkuje po latach katastrofalną statystyką samobójstw (aż 12 mężczyzn na 15 osób, które popełniają dziennie samobójstwo).
Dyskryminacja to kolejny wielki temat do przepracowania w polskiej szkole. – Mamy moc zmienić rzeczywistość naszych uczniów, a czasem uratować im życie, tak jak mnie uratowała je polonistka – mówiła Janina Bąk.
Feminatywy, językowy puryzm i polszczyzna, która ewoluuje
Maciej Makselon – polonista, redaktorski opiekun książek wydawnictwa W.A.B., wykładowca (praca redaktorska i podstawy kreatywnego pisania) na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego – miał mówić o feminatywach (a wcześniej temat poruszyła też Janina Bąk) i od nich rozpoczał, ale ostatecznie mówił przede wszystkim o błędach językowych, nachalnym próbom ich poprawiania, o rozwoju polszczyzny, która wchłania nowe określenia.

Przypomniał, że błędy godzą często nie w sam język, a nasze wyobrażenie o poprawnej polszczyźnie. Zaś zapożyczenia z innych języków to często 25 do aż 70% i nie sprawiają, że język ojczysty umiera, ale przeciwnie – dzięki wpływom się wzbogaca, bo po prostu musi być elastyczny.
Dla purystów, którzy poprawiają innych miał radę. – Nie zwracajmy uwagi nieproszeni. Jedyna sytuacja, w której możemy to zrobić to...lekcja języka polskiego – mówił Maciej Makselon.
Przemysław Staroń (z prelekcją online), psycholog i kulturoznawca, wykładowca Uniwersytetu SWPS i Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Sopocie oraz współzałożyciel Centrum Rozwoju Jump, w ramach którego wspiera rozwój i stymuluje umiejętność myślenia młodzieży, dorosłych i seniorów, opowiadał o tym, jak uczniowie mogą bardziej uwierzyć w siebie.