Aby skutecznie odnowić zasoby wodne i uzupełnić retencję, potrzeba długotrwałych, spokojnych, jednostajnych opadów deszczu trwających przez kilka tygodni na obszarach, które najbardziej tego potrzebują.
Susza hydrologiczna: zjawisko ekstremalne
Dr inż. Marcin Wdowikowski z Katedry Gospodarki Wodno-Ściekowej i Technologii Odpadów wyjaśnia, że o zjawisku suszy powinniśmy mówić jako o długotrwałym procesie, który można podzielić na trzy etapy:
- pierwszy (susza meteorologiczna lub atmosferyczna) zaczyna się brakiem opadów atmosferycznych (deszczu lub śniegu), a w okresie letnim często towarzyszy mu tzw. fala upałów, co powoduje ograniczenie zasilania wód powierzchniowych na danym terenie do rzek i mniejszych cieków.

- drugi, czyli susza glebowa lub rolnicza, w której obniżające się poziomy wód w rzekach i w glebach prowadzą do ograniczenia w dostępności do wody dla roślin. Kolejne dni niedoborów opadów i występowania wysokiej temperatury powietrza klasyfikowane są już jako zjawisko ekstremalne i prowadzą do etapu trzeciego;
- susza hydrologiczna. Ten jest najgroźniejszy i prowadzi do zjawiska tzw. niżówki lub wręcz zaniku wody w rzekach i ciekach. W zlewni i w glebie nie ma wody, która mogłaby zasilać koryta rzeczne, a co gorsze rzeki nie są też zasilane przez wody gruntowe. Zwierciadło wody gruntowej obniża się znacznie poza zasięg roślin, często wody nie ma również w studniach gospodarczych.
Najpierw pola i lasy, potem miasta
Obszarami najbardziej wrażliwymi na skutki występowania suszy są rolnictwo i lasy – ze względu na straty w uprawach i wzrost zagrożenia pożarowego. A długotrwałe występowanie okresów suszy glebowej i w konsekwencji suszy hydrologicznej prowadzi coraz częściej do ograniczenia źródeł wody, z których korzystają systemy zaopatrzenia w wodę miast.
W ostatnich latach lokalne zakłady wodociągowe w wielu miejscach w Polsce wprowadziły okresowe ograniczenia dystrybucji wody lub jej czasowe wyłączenia.
Dr inż. Marcin Wdowikowski: - Wielu hydrologów i klimatologów uważa, że w Polsce i Europie jesteśmy stale w stanie suszy, od ponad 20 lat wahającej się pomiędzy I i II etapem. Najdotkliwsze jej skutki odnotowano w naszym kraju w latach 2003, 2015 i 2019 roku.
Jak zapobiegać skutkom suszu hydrologicznej
Człowiek nie jest w stanie w pełni zapanować nad procesami środowiskowymi, dlatego też częściej mówi się o łagodzeniu skutków suszy niż o jej zapobieganiu. Warto pamiętać, że susza – w ujęciu obiegu wody w cyklu globalnym – jest też stałym elementem sezonowej zmienności warunków hydrologicznych na danym terenie.
- Pierwotnie główne metody przeciwdziałania skutkom suszy dotyczyły głównie budowy zbiorników retencyjnych. Z czasem zrozumiano, że bez zmiany przyzwyczajeń nadmiernej konsumpcji wody, transformacji przestrzeni miejskich, mniejszych i większych miejscowości w kierunku poprawy ich „chłonności”, będą to działania niewystarczające – mówi naukowiec Politechniki Wrocławskiej.
W Polsce obowiązuje obecnie Plan Przeciwdziałania Skutkom Suszy, w którym wskazano szereg działań na lata 2021-27. Są to m.in.
- analiza możliwości powiększenia zasobów wodnych;
- propozycje budowy lub przebudowy urządzeń wodnych;
- propozycje niezbędnych zmian w zakresie korzystania z zasobów wodnych oraz zmian naturalnej i sztucznej retencji.
Aktualnie stosowanych jest też wiele narzędzi umożliwiających optymalizację wykorzystania wody np. w przemyśle, takich jak gospodarka o obiegu zamkniętym, ponowne wykorzystanie wody, coraz szersze stosowanie zmagazynowanej wody deszczowej czy obliczanie ślady wodnego produktów.
Źródło: materiały prasowe